niedziela, 16 lutego 2014

Chapter 25

"Przecież uczucia nie są czymś co zapala się i gasi jak światło."

Amy POV

Ja i Niall...
Niall i ja...
To dzieje się naprawdę. Całuję chłopaka, którego kocham.
I znów jesteśmy razem. No względnie jak na razie. Czuję, że moje życie powoli wraca. Że znów staję się tą dawną Amy.
Wargi Niall'a napierają na moje. Czuję ciepło jego ciała. Jego dłonie na moich biodrach.
-Ams nadal Cię kocham... - słyszę szept Niall'a. Moje ciało spina się i patrzy na niego jakby to by był pierwszy raz. Nabieram powietrza i mija chwila zanim w ogóle jestem w stanie coś powiedzieć.
-Niall... - wyciągam do niego rękę, ale on odsuwa się. W jego wzroku widzę to odtrącenie, ale zaraz wypiera je złość. - Poczekaj. - krzyczę, gdy chłopak podnosi się z łóżka.
-Nie ma na co. - syczy. - Wyjdź.
-Nie! - stawiam się. - Nie będziesz mi mówił co mam zrobić.
-Jesteś w moim pokoju i będę.
-To ja Ci powiem, że uczucia nie są czymś co zapala się i gasi jak światło. Ja też nadal Cię kocham jeżeli o to Ci chodzi. A teraz żegnam.
Wyszłam z pokoju i trzasnęłam drzwiami. Sama nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.

Zayn POV

Jechałem właśnie do Horan'a, gdy po drodze zauważyłem siedzącego na ławce Liam'a. Zatrzymałem samochód i usiadłem obok chłopaka.
-Czo tam Li?!? - zagadałem.
-Przecież i tak wiesz, wiec po co pytasz... - odpowiedział cicho i spuścił głowę nisko. - Jak na razie bez zmian. Potrzebny jest dawca. Ja nie mam dwóch nerek i automatycznie nie mogę nim być. A jak ona umrze to i ja umrę.
-Ale to Dan potrzebuje nerki?!? Myślałem, że to był wyrostek. - zapytałem szczerze zdumiony.
-Wszyscy tak myśleli. Wolę oddać jej swoją nerkę niż pozwolić jej umrzeć.
-To i tak jedno z was umrze. - powiedziałem rozbawiony.
-Wolałbym by dzięki temu żyła niż miałbym umrzeć z żalu i samotności, Malik. Ale ty tego nie zrozumiesz. Bo nie potrafisz kochać. - Liam wykrzyczał mi to prosto w twarz.
-Spokojnie Payne. Tylko bez bulwersu. - klepnąłem go w ramię i odszedłem bawiąc się kluczykami samochodu.
Powoli docierało do mnie co Li do mnie powiedział. Byłem kiedyś zakochany. To bolesne, bezcelowe i przereklamowane. Nie warto się nawet do tego zabierać. Dlatego nie ogarniam Horan'a i Payne'a. Przez to stają się słabi.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Zakochany Zayn?!? Ciekawe kiedy i w kim. A Niall i Amy?!? Czy będą razem?!?
Fajnie pisze mi się to opowiadanie, ale nie wiem czy ma to jakiś sens, bo prawie nikt tego nie czyta i czuję, że to jest praktycznie niepotrzebne, że wstawiam kolejne notki... Teraz mam ferie i postaram się by nowe rozdziały pojawiały się częściej.

Proszę komentujcie Misiaki ^^

Lots of love <3

6 komentarzy:

  1. I tu się zdziwisz, akurat ja przeczytałam i dlatego zamierzam zostawić po sobie ślad. Co prawda przyznam Ci się, że ze względu na brak czasu, mogłam przeczytać tylko ten rozdział, ale obiecuję, że nadrobię i przeczytam również i poprzednie w wolnej chwili, bo chcę znać dokładnie całą historię. :)
    Z tego, co zdążyłam wyczytać, Niall jest zakochany, ale chyba boi się związku z Amy (nie wiem czy dobrze to interpretuję)
    A Liam? Widzę, że Liam ma poważny problem... dziewczyna, która najwidoczniej jest na coś chora i potrzebuje przeszczepu.
    Ciekawie to brzmi i jestem pewna, ze nie przepuszczę póki nie przeczytam całości :)

    ---
    jeśli jesteś zainteresowana, mozesz również wpaść do mnie. rozpoczęłam pisanie opowiadania, ale nie wiem czy sie nadaje. Adres jest dokładnie taki, jak mój nick. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poczytam Twoje opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo i ja Twoje również. :) dodałam do obserwowanych i będę zagladać!!! :) pozdrawiam.

      Usuń
    2. Pojawił się u mnie nowy rozdział, jeśli miałabyś ochotę.

      Usuń
  3. czekam na kolejny!
    jeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie ;)
    http://panmalofel.blogspot.com/2014/09/black-westside-93.html

    OdpowiedzUsuń
  4. moglabyś bardziej się rozpisywac w opisach, czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń